Znaleziono 85355 wyników

Został w domu.
.
Czekał na nią.

Westchnął. Zostawił ją samą.
.
Patrzył za nią. Potem poszedł dalej.

Przymknął oczy.
.
Odskoczył na bezpieczną odległość i otarł usta z krwi. Nie wyglądał na zachwyconego tym, co zrobił.

Lekko ją przytulił.
- Przepraszam, naprawdę nie chciałem - powiedział.
.
Zawarczał. Szarpnął jej rękę. Odgryzł jej palec.

Westchnął ciężko. Nie chciał, żeby to źle zabrzmiało.
.
W pewnym momencie ugryzł ją w dłoń i nie chciał puścić.

- Nie, nie miałem zamiaru niczego sugerować - powiedział od razu.
.
Zaczął się szarpać.

- I jest blisko do burdelu twojego wu... - Nie dokończył, bo dziewczyna mocno szturchnęła go w żebra.
.
Przewrócił się, ale od razu chciał wstać.

- Jak długo chcesz tu zostać? - zapytał.
.
Jęknął i skulił się.

Otulił ją kocem.
.
Odskoczył, po czym z powrotem się do niej zbliżył i podrapał po plecach.

Cicho westchnął. Pogłaskał ją po głowie.
.
Jęknął. Odskoczył.

Również ją puścił.
.
Osłonił się i zaatakował.

Nic więcej nie zrobił.
.
Również wstał.

Pocałował ją w czubek głowy.
.
Zdążył odskoczyć, ale stracił równowagę i się przewrócił.

- No już, spokojnie - powiedział łagodnie.
.
Naciął jej skórę, ale zbyt płytko.

Przytulił ją i zaczął gładzić po plecach.
.
Zacisnął zęby. Starał się nie odwrócić wzroku, ale w końcu nie wytrzymał jej spojrzenia i to zrobił.

Oparł jej głowę na swoim ramieniu.
.
Przycisnął pazury do jej szyi.

Mag był z tego powodu zadowolony, bo przynajmniej wiedział, że czuje się lepiej.
.
Mocno ją poranił, ale o dziwo wahał się przed zabiciem jej.

Poszedł do salonu.
.
Tym razem jej na to nie pozwolił. Uderzył ją.

Po chwili go puścił.
.
Syknął, chwycił ją za nogi i przyciągnął bliżej.

Podrapał go po karku.
.
Zbliżył się do niej.

- Jeśli nadal chcesz, to będziemy musieli być cicho - mruknął.
.
Spojrzał na nią. Odruchowo otarł usta, które miał brudne od krwi.

Poruszył głową. Bardziej się do niego zbliżył.
.
Mocno ją związał.

Spojrzał na Corta z lekkim wyrzutem.
.
Wyrzucił jej miecz i wyniósł ją poza miasto.

Toschi zaprowadził ją do pokoju, mijając ich. Zan odruchowo chciał zacząć zapinać rozpiętą koszulę.
.
Czekał na odpowiedni moment. Gdy nikogo oprócz nich nie było, szybko się do niej zbliżył i uderz ...

Złapał ją za rękę. Wrócili akurat, kiedy Cort dobierał się do Zana.
.
Skrzywił się, widząc to.

- Może wrócimy? - zasugerował.
.
Zaczął ją śledzić.

Lekko ją objął.
.
Chłopak chciał zemścić na Iris za to, że zabiła Ershiela, a jego wtrąciła do więzienia.

Nie miał zamiaru zrobić niczego więcej.
.
Luminowi udało się uciec z więzienia. Chował się przed strażnikami, którzy go szukali.

Lekko się uśmiechnął. Położył dłoń na jej dłoni.

- Kocham cię - powiedział cicho..