Opowiadanie nr 29 od Somethy

Sometha

Demon gonił szczura.

Nerezza

Spojrzała na niego

Sometha

W końcu przestał i podszedł do niej. Miał brudne i pozlepiane futerko.

Nerezza

Cicho westchnęła. Wzięła go na ręce.

Sometha

Cicho zapiszczał, uparcie wpatrując się w wejście do sąsiedniego pomieszczenia.

Nerezza

Pogłaskała go i po chwili puściła

Sometha

Pobiegł tam. Zaczął popiskiwać głośniej.

Nerezza

Wstała i poszła za nim

Sometha

Lekko dziabnął nieprzytomnego Zana w palec, żeby go ocucić, ale to nic nie dało.

Nerezza

Wyciągnęła mu igłę. Nic więcej nie zrobiła

Sometha

Przeszedł po nim i lekko ugryzł go w nos.

Nerezza

Wróciła i z powrotem usiadła na podłodze

Sometha

Zwierzak wrócił do niej.

Nerezza

Skuliła się i objęła rękami, żeby nie było jej zimno

Sometha

Zan ocknął się po dwóch dniach. Ledwo kontaktował. Był w jakimś pokoju.

Nerezza

Zachorowała

Sometha

Przygryzł wargę, kiedy kazała mu pracować na nią, dopóki jest chora.

Nerezza

Czuła się gorzej

Sometha

Zgodził się, ale niechętnie.

Nerezza

Nie zdrowiała

Sometha

Co jakiś czas przynosił jej pieniądze, a oprócz tego jedzenie i picie.

Nerezza

Za którymś razem poprosiła go o koc

Sometha

Poszedł po koc.

Nerezza

Zamknęła oczy. Zadrżała

Sometha

Wrócił z kocem. Podał go jej.

Nerezza

Otuliła się nim

Sometha

Nic nie mówił. Oparł się o ścianę.

Nerezza

Przytuliła do siebie Demona. Zasnęła.

Sometha

Po dłuższej chwili usiadł na parapecie. Lekko się skrzywił.

Nerezza

Przez sen bardziej się skuliła. Obudziła się następnego dnia.