Opowiadanie nr 29 od Somethy

Sometha

Podszedł do niej i mocno uderzył ją w twarz.

Nerezza

Jęknęła. Spojrzała na niego.

Sometha

Widać było, że niedawno płakał. Spojrzał na nią z pogardą i poszedł.

Nerezza

Cicho westchnęła. Poszła w przeciwnym kierunku

Sometha

Usiadł w jakimś zaułku.

Nerezza

Wyjechała z miasta

Sometha

Nie chciał mieć z nią i z Yamisrm niczego wspólnego.

Nerezza

Zerwała ze wszystkimi kontakty

Sometha

Próbując jakoś się pozbierać, znów zaczął ćpać.

Nerezza

Zaczęła unikać innych

Sometha

Kiedy zauważył syna, spróbował skulić się na tyle, żeby go nie poznał.

Nerezza

Nie zauważył go. Widać było, że był przygnębiony

Sometha

Był porządnie naćpany. Oparł się o ścianę.

Nerezza

Minął go

Sometha

Zamknął oczy. Stracił przytomność.

Nerezza

Rez zaczęła cały czas być w postaci wilkołaka. Zdążyła zdziczeć. Zamieszkała w jaskini i napadała na ludzi.

Sometha

Yamis brał zlecenia i na ludzi, i na potwory, żeby mieć jak najmniej czasu dla siebie. Przyjął zlecenie na wilkołaka, nie wiedząc, że chodzi o Rez.

Nerezza

Wieczorem wyszła z jaskini.

Sometha

Był niedaleko. Przygotowywał srebrny miecz.

Nerezza

Zaczęła węszyć. Zaryczała.

Sometha

Uniósł głowę i poruszył uszami. Wstał.

Nerezza

Zaczęła iść w jego kierunku

Sometha

Poruszył się niespokojnie. Pewniej chwycił miecz.

Nerezza

Położyła uszy po sobie. Po dłuższej chwili skoczyła na niego.

Sometha

W ostatniej chwili uskoczył.

Nerezza

Zawarczała. Obróciła się do niego przodem.

Sometha

Zaatakował ją.

Nerezza

Uderzyła go łapą.

Sometha

Cicho jęknął, kiedy upadł.

Nerezza

Stanęła nad nim i przycisnęła go łapą do ziemi.