Opowiadanie nr 29 od Somethy

Sometha

Tym sposobem przyprowadził ją do karczmy. Cicho zaklnął, gdy zdał sobie sprawę, że Zana nie ma. Podprowadził dziewczynę do łóżka.

Nerezza

Popchnęła go na łóżku

Sometha

Poruszył się. Chwycił ją za nadgarstki.

Nerezza

Usiadła na nim okrakiem

Sometha

Nerwowo poruszył ogonem. Przyciągnął ją do siebie i obrócił się. Przycisnął ją do łóżka.

Nerezza

Spojrzała na niego. Pocałowała go

Sometha

Na chwilę odwzajemnił pocałunek. Próbował się powstrzymać.

Nerezza

Poruszyła rękami

Sometha

Puścił jej nadgarstki. Oparł ręce po jej bokach.

Nerezza

Objęła go za plecy

Sometha

Nie wytrzymał i pocałował ją.

Nerezza

Zamruczała. Odwzajemniła pocałunek

Sometha

Przygryzł jej wargę. Zesztywniał, gdy usłyszał, że drzwi się otwierają. Uśpił Rez magią, żeby wytrzeźwiała.

Nerezza

Od razu zasnęła

Sometha

Od razu wstał i pobiegł za Zanem.

Nerezza

Obudziła się następnego dnia rano

Sometha

Leżał obok niej, odwrócony do niej plecami.

Nerezza

Cicho jęknęła i weszła pod kołdrę

Sometha

Usiadł. Nawet nie zajrzał pod kołdrę, włożył tam tylko rękę. Dotknął Rez i szepnął zaklęcie przeciwbólowe.

Nerezza

Po dłuższej chwili wyjrzała spod kołdry

Sometha

Upinał włosy w luźny kok. Widać było, że nie spał zbyt dużo.

Nerezza

Nie patrzyła na niego

Sometha

Wstał z łóżka i podszedł do okna. Lekko je uchylił. Wziął papierosa z paczki leżącej na parapecie i zapalił.

Nerezza

Wstała. Wyszła z pokoju, a potem z karczmy

Sometha

Spuścił głowę i oparł się o parapet.
.
Zan kręcił się po różnych zaułkach i bocznych uliczkach, nie wiedząc, co ze sobą zrobić.

Nerezza

Usiadła na murku. Przymknęła oczy

Sometha

Nie chciał wracać do karczmy.

Nerezza

Ignorowała wszystko

Sometha

Mimo wszystko przeszedł obok karczmy. Zauważył dziewczynę. Spojrzał na nią ze złością.

Nerezza

Nie zauważyła go