Opowiadanie nr 28 od Somethy

Sometha

Lekko ścisnął jej dłoń i pogładził ją po niej.

Nerezza

Zbliżyła się do niego.

Sometha

Lekko ją objął.
- Mam głupie wrażenie, jakbym tu nie pasował - powiedział cicho.

Nerezza

Spojrzała na niego i pogładziła go po dłoni.
- Nie myśl tak. - powiedziała.

Sometha

Cicho westchnął, ale nic nie powiedział. Trochę mocniej ścisnął jej dłoń.

Nerezza

Stanęła przodem do niego.

Sometha

Spojrzał na nią.

Nerezza

Lekko się do niego uśmiechnęła. Nic więcej nie zrobiła.

Sometha

Słabo odwzajemnił uśmiech. Spojrzał w innym kierunku.

Nerezza

Po chwili również spojrzała w innym kierunku.

Sometha

- Przejdę się kawałek, zanim się zacznie - mruknął, puszczając jej rękę.

Nerezza

Kiwnęła tylko głową. Odruchowo chciała włożyć ręce do kieszeni, ale tylko cicho westchnęła.

Sometha

Pogłaskał ją po głowie i poszedł.

Nerezza

Lekko poruszyła głową.

Sometha

Wrócił, kiedy usłyszał, że ceremonia się zaczyna. Znalazł Rez.

Nerezza

Próbowała pozbyć się dwóch już pijanych mężczyzn.

Sometha

Podszedł do niej i objął ją, jednocześnie ją do siebie przyciągając.

Nerezza

Objęła go i poszła na bok.

Sometha

Szedł obok niej. Nie puścił jej.

Nerezza

Bardziej się do niego zbliżyła. Zmierzyła wzrokiem męża Corta, wysokiego blondyna.

Sometha

Bardziej zwracał uwagę na nią niż na to, co się wokół działo.

Nerezza

Co jakiś czas dyskretnie się rozglądała.

Sometha

Był całkiem rozluźniony, spacer dobrze mu zrobił.

Nerezza

Po niecałej godzinie było po wszystkim.

Sometha

Podszedł do stołu z alkoholem.

Nerezza

Poszła za nim

Sometha

Nie namyślając się długo, wziął butelkę wódki.

Nerezza

- Będziesz rzygać. - powiedziała.

Sometha

Wzruszył ramionami.
- Ale dopiero później - mruknął.
Wziął kilka łyków alkoholu.

Nerezza

Nie skomentowała tego. Nic nie piła.