Opowiadanie nr 28 od Somethy

Sometha

- Ale? - mruknął.

Nerezza

- Ale kolor do mnie nie pasuje. - powiedziała.

Sometha

- A jakbym znalazł taką, tylko że granatową? - zapytał.

Nerezza

- To była była idealna. - powiedziała.

Sometha

- Więc biorę się za szukanie - powiedział.

Nerezza

- Ewentualnie może być szmaragdowa. - powiedziała.

Sometha

Kiwnął głową.
- Postaram się znaleźć albo jedną, albo drugą - powiedział.
Zaczął przeglądać ten stragan, a potem następny. Znalazł szmaragdową sukienkę.

Nerezza

Podeszła do niego.
- Teraz tylko wybrać biżuterię - powiedziała.

Sometha

- Z tym sobie poradzisz? - zapytał.

Nerezza

- Z tym tak. - odpowiedziała. Kupiła sukienkę.

Sometha

- Z butami też? - zapytał.

Nerezza

- Z tym będzie problem. - powiedziała.

Sometha

- Odniosę torby i do ciebie wrócę - powiedział.

Nerezza

Lekko kiwnęła głową. Podeszła do straganu z biżuterią.

Sometha

Wziął torby i odniósł je do karczmy. Przyszedł na rynek po kilkudziesięciu minutach.

Nerezza

W tym czasie kupiła bransoletki i naszyjnik z ametystami.

Sometha

Podszedł do niej.
- Czyli teraz buty - powiedział.

Nerezza

- Taa. - mruknęła. Rozejrzała się.

Sometha

Pociągnął ją do straganu z butami.

Nerezza

Poszła za nim. Spojrzała na stragan.

Sometha

- Jaki kolor? - zapytał.

Nerezza

- Najlepiej czarny. - odpowiedziała.

Sometha

- Szpilki? Obcasy? - mruknął.

Nerezza

- Gladiatorki na obcasie. - powiedziała po chwili.

Sometha

Podrapał się po głowie i rzucił okiem na stragan.
- Tamte? - zapytał, wskazując na jedną z par butów.

Nerezza

Przewróciła oczami.
- To są botki. - powiedziała.

Sometha

- Nie znam się na damskich butach - mruknął.

Nerezza

- Ja też nie, ale to są podstawy. - powiedziała.

Sometha

Uniósł brwi.
- To może lepiej sama wybierz, skoro wiesz, czego chcesz - powiedział ostrożnie.

Nerezza

- Jednak wolę, żebyś mi pomógł. - powiedziała.