Opowiadanie nr 28 od Somethy

Sometha

Przytulił róg kołdry. Poruszył się przez sen.

Nerezza

Zeszła do karczmy.

Sometha

Obudził się pod wieczór. Był porządnie głodny, wcześniej nie miał czasu się napić.

Nerezza

Siedziała na podłodze. Bawiła się ze zwierzakami.

Sometha

Usiadł. Jego oczy lekko zmieniły kolor.

Nerezza

Uniosła głowę i spojrzała na niego.

Sometha

Poruszył się niespokojnie. Przymknął oczy.

Nerezza

- Jesteś głodny? - spytała po chwili.

Sometha

- Tak - mruknął.
Zszedł z łóżka i zbliżył się do niej. Demon zjeżył się i głośno na niego parsknął.

Nerezza

Pogłaskała Demona. Odgarnęła włosy.

Sometha

Usiadł obok niej i mocno ją ugryzł. Zaczął łapczywie pić.

Nerezza

Jęknęła i odruchowo zesztywniała.

Sometha

Zwierzak ponownie parsknął i ugryzł mężczyznę w rękę. Yamis cicho zawarczał.

Nerezza

Przygryzła wargę.

Sometha

Odsunął głowę po kilku minutach i otarł usta. Kolor jego oczu powoli wracał do normy.

Nerezza

Potarła szyję i mocno zbladła. Zemdlała.

Sometha

Cicho zaklął. Położył ją na łóżku i uniósł jej nogi.

Nerezza

Ocknęła się dopiero po kilku dniach.

Sometha

Siedział przy niej. Patrzył na nią z niepokojem.

Nerezza

Cicho jęknęła. Potarła czoło.

Sometha

- Przepraszam - powiedział cicho.

Nerezza

Przymknęła oczy.
- Nie musisz. - powiedziała.

Sometha

- Przynieść ci wody? - zapytał.

Nerezza

Lekko kiwnęła głową.

Sometha

Wyszedł z pokoju. Wrócił ze szklanką wody.

Nerezza

Uniosła się na łokciu. Wypiła wodę.

Sometha

- Tak w ogóle, to kiedy ten ślub? - zapytał.

Nerezza

- Za dwa miesiące w Daesn. - odpowiedziała.

Sometha

Kiwnął tylko głową. Położył się.

Nerezza

Odłożyła szklankę. Z powrotem się położyła.