Opowiadanie nr 28 od Somethy

Sometha

- Poczekam, aż się ocknie - powiedział.

Nerezza

Kiwnęła tylko głową. Zaczęła przeszukiwać pokój.

Sometha

Powoli usiadł.
- Szukasz czegoś konkretnego? - zapytał.

Nerezza

- Raczej nie. -odpowiedziała

Sometha

- Co z nim zrobisz? - zapytał, ruchem głowy wskazując na mężczyznę.

Nerezza

- Oddam Kenshiemu. - powiedziała.

Sometha

- To lepiej rzeczywiście się stąd zabiorę - mruknął.

Nerezza

- I lepiej jak najszybciej - powiedziała

Sometha

- Dzięki. Za wszystko - powiedział.

Nerezza

- Nie musisz dziękować. -powiedziała

Sometha

- I przepraszam za to, że nazwałem cię dziwką - mruknął.

Nerezza

- Nie ty pierwszy i ostatni. - mruknęła tylko.

Sometha

Westchnął i podszedł do niej. Lekko ją przytulił.

Nerezza

Poruszyła się i odsunęła się od niego

Sometha

Nie skomentował tego.
- To... do zobaczenia - powiedział.

Nerezza

- Do zobaczenia.- powiedziała

Sometha

Teleportował się z dala od domu maga.

Nerezza

Trochę się ogarnęła. Usiadła na łóżku

Sometha

Toschi ocknął się kilkanaście minut później.
.
Po kilku miesiącach Yamis wyglądał prawie jak dawniej, ale starał się nie zmieniać charakterem.
Wszedł do karczmy i ukradkiem się rozejrzał. Zauważył Corta, ale starał się wyglądać, jakby nie zauważył jego obecności. Usiadł przy stole w rogu.

Nerezza

Wróciła do przeszukiwania pokoju.
.
Siedział przy barze.

Sometha

Spróbował się uwolnić.
.
Lekko poruszył uszami. Zamówił kawę. Dopiero potem spojrzał na niego.

Nerezza

Spojrzała na niego.
.
Wygodniej usiadł

Sometha

Szarpnął rękami.
.
Patrzył na niego tak długo, aż się odwrócił. Wtedy odwrócił wzrok. Poprawił trzy kolczyki w prawym uchu.

Nerezza

Zbliżyła się do niego.
.
Nie podszedł do niego

Sometha

Spojrzał na nią ze złością.
.
Zaczął go ignorować, tak samo, jak inne osoby, które się mu przyglądały.

Nerezza

Mocno go kopnęła.
.
Nie patrzył na niego.

Sometha

Syknął. Mocniej się szarpnął.
.
Wypił kawę. Po dłuższej chwili podszedł do baru. Oparł się o blat i zamówił piwo. Specjalnie stanął na wyciągnięcie ręki od mężczyzny.

Nerezza

Ponownie go kopnęła.
.
Nadal na niego nie patrzył

Sometha

Warknął.
.
W końcu usiadł obok niego.
- Hej - powiedział.

Nerezza

- Coś nie pasuje? - spytała
.
- Cześć - mruknął