Opowiadanie nr 28 od Somethy

Sometha

- Nie obrażam, słońce mnie razi - powiedział.

Nerezza

Nic nie powiedziała. Po chwili weszła obok niego pod kołdrę.

Sometha

Spojrzał na nią. Wygodnie się ułożył.

Nerezza

Położyła głowę na rękach i przymknęła oczy.

Sometha

Lekko ją przytulił. Przymknął oczy.

Nerezza

Poruszyła się i bardziej do niego zbliżyła.

Sometha

Mocniej ją przytulił. Cicho westchnął.

Nerezza

- Co tak wzdychasz? - spytała

Sometha

- Wciąż nie mogę się przyzwyczaić do tego, w jaki sposób teraz funkcjonuję - odpowiedział.

Nerezza

- Kiedyś się przyzwyczaisz. - mruknęła

Sometha

- Kiedyś tak - mruknął tylko.

Nerezza

Nic nie powiedziała. Lekko go przytuliła.

Sometha

Lekko się poruszył. Otworzył oczy i spojrzał na nią.

Nerezza

Po chwili przysnęła.

Sometha

Czule pocałował ją w policzek. Potem wygodniej się ułożył i również przysnął.

Nerezza

Lekko poruszyła głową przez sen. Obudziła się po godzinie.

Sometha

Spał. Przez sen ułożył głowę na jej piersi.

Nerezza

Pozwoliła mu na to. Wplotła palce w jego włosy.

Sometha

Poruszył głową. Uśmiechnął się przez sen.

Nerezza

Zaczęła głaskać go po głowie.

Sometha

Obudził się w południe.

Nerezza

Spojrzała na niego.
- Wygodnie się spało? - spytała.

Sometha

- Nawet bardzo - odpowiedział.

Nerezza

Złapała go za włosy i odsunęła od siebie.

Sometha

Skrzywił się. Usiadł.

Nerezza

Wygodniej się położyła. Spojrzała na sufit.

Sometha

Pochylił się nad nią i lekko ugryzł ją w obojczyk.

Nerezza

Odruchowo lekko odchyliła głowę.

Sometha

Zaczął pić. Po chwili przestał, pocałował ją i uniósł głowę. Ugryzł ją w szyję.

Nerezza

Bardziej odchyliła głowę. Przymknęła oczy.