Opowiadanie nr 25 od Somethy

Sometha

-Powinnaś z tym skończyć - mruknął.

Nerezza

- Ale nie chcę. - mruknęła.

Sometha

Westchnął. Trochę się od niej odsunął.

Nerezza

Odwróciła się do niego plecami. Lekko się skuliła.

Sometha

Po dłuższej chwili lekko ją objął.

Nerezza

Zignorowała go. Weszła pod kołdrę.

Sometha

Wstał i poszedł do dzieci.

Nerezza

Bardziej się skuliła. Po kilku godzinach wstała.

Sometha

Siedział w salonie i obserwował Xyliona, ciągnącego Stefana za ogon.

Nerezza

Poszła do kuchni. Zrobiła sobie coś do jedzenia, ale mało co zjadła.

Sometha

Skrzywił się, kiedy kruk uciekając przed kotem usiadł mu na ramieniu, przez co Stefan skoczył prosto na niego.

Nerezza

Kot prychnął i go podrapał. Chwycił łapą kruka.

Sometha

Syknął. Jedną ręką chwycił kota, a drugą kruka i rozdzielił ich.

Nerezza

Głośno miauknął. Po dłuższej chwili weszła Keira i wzięła kota na ręce.

Sometha

Pogłaskał kruka, który nastroszył pióra i patrzył na kota spode łba.

Nerezza

Cofnęła się o krok, żeby przepuścić panterę goniącą rysia.
- Nie wiem, jak ty z tym wszystkim wytrzymasz. - mruknęła.

Sometha

Uniósł brwi na widok rysia.
-Sprowadziła coś jeszcze oprócz tego rysia? - zapytał.

Nerezza

- Żbika i krokodyla. - odpowiedziała. - Przyniosła jeszcze smocze jajo, ale kazałam jej to odnieść.

Sometha

Westchnął.
-Dobrze, że je odniosła - mruknął.

Nerezza

- Kazałam jej to odnieść. - poprawiła. - A to niekoniecznie oznacza, że je odniosła.

Sometha

-Gorzej, jak po jajo zgłosi się jego matka - mruknął.

Nerezza

Lekko pokręciła głową.
- Ale na szczęście to nie jest mój problem. - powiedziała.

Sometha

-Spróbuję wypytać Rez o to jajo, może jakimś cudem cię posłuchała i je odniosła - mruknął, wstając z kanapy.

Nerezza

- Nie chcę mieć smoka w domu, kot mi wystarczy. - burknęła i wyszła.

Sometha

Westchnął i poszedł do Nerezzy.

Nerezza

Siedziała na blacie w kuchni. Spojrzała na mężczyznę.

Sometha

-Keira mi powiedziała, że przyniosłaś do domu smocze jajo - zaczął ostrożnie.

Nerezza

Lekko uniosła brwi.
- Taa, przyniosłam. - potwierdziła.

Sometha

-Mam nadzieję, że je odniosłaś - mruknął.

Nerezza

Odwróciła wzrok.
- Taa, odniosłam. - mruknęła.