Opowiadanie nr 25 od Somethy

Sometha

Lekko kiwnął głową.
-Tego to już sobie nie przypomnę, nie ma szans - mruknął.

Nerezza

- Może kiedyś sobie przypomnisz. - mruknęła.

Sometha

-Może - mruknął.
Wygodniej się położył.

Nerezza

Zamknęła oczy. Położyła głowę na jego ramieniu.

Sometha

Pocałował ją w policzek.
-W czasie pełni będziesz mogła być spokojna, bo już nad sobą panuję - powiedział.

Nerezza

- To dobrze. Nie chcę, żeby powtórzyła się to, co na statku. - powiedziała.

Sometha

-Nie powtórzy się - powiedział -Jednak to, że przez dwa lata nie miałem możliwości się przemienić przynajmniej pod jednym względem wyszło mi na dobre - dodał.

Nerezza

Ciężko westchnęła.
- Po co do niego polazłeś? - spytała.

Sometha

-Nieważne - mruknął.

Nerezza

Wzruszyła ramionami.
- Wiedziałam, że mi nie powiesz. - mruknęła.

Sometha

Westchnął.
-Stwierdziłem, że skoro sam nie potrafię ze sobą skończyć, to na pewno ktoś to zrobi za mnie - powiedział.

Nerezza

Mocniej go przytuliła.
- Jesteś idiotą. - powiedziała.

Sometha

Nic nie powiedział. Przymknął oczy.

Nerezza

Pogłaskała go po głowie. Pocałowała go w czoło.

Sometha

Poruszył głową. Pocałował ją.

Nerezza

Odwzajemniła pocałunek. Wtuliła się w niego i zasnęła.

Sometha

Pogładził ją po plecach i mocno przytulił. Po chwili przysnął.

Nerezza

Obudziła się po kilku godzinach. Cicho jęknęła i weszła pod kołdrę.

Sometha

Obudził się zaraz po niej.
-Ile wzięłaś, że tak cię boli? - zapytał.

Nerezza

- Za dużo. - mruknęła tylko.

Sometha

Westchnął i nie skomentował tego.
-Chcesz coś przeciwbólowego? - zapytał.

Nerezza

- Taa. - mruknęła. Lekko się skuliła.

Sometha

Wyszedł i wrócił z wywarem. Lekko uniósł kołdrę.

Nerezza

Wyszła spod kołdry. Wypiła wywar.

Sometha

-Chciałabyś jeszcze coś wiedzieć? - zapytał.

Nerezza

- Nie. - powiedziała. - Chyba, że chcesz mi coś jeszcze powiedzieć.

Sometha

-Nie chcę - mruknął.

Nerezza

Cicho westchnęła. Ponownie weszła pod kołdrę i skuliła się.

Sometha

-Ciekawe czy ty na moim miejscu chciałabyś mówić o tym, co Bran ze mną robił - mruknął.

Nerezza

- I nie za bardzo chcę o tym słuchać. - mruknęła.