Opowiadanie nr 24 od Somethy

Sometha

Spał, przytulając ją do siebie.

Nerezza

Lekko go przytuliła. Ponownie zasnęła.

Sometha

Obudził się po godzinie. Poszedł zrobić śniadanie sobie i dzieciom. Nerezzie ugotował zupę.

Nerezza

Gdy się obudziła, powoli usiadła. Zjadła zupę.

Sometha

Po zjedzeniu śniadania usiadł obok dziewczyny.

Nerezza

Oparła się o niego. Przymknęła oczy.

Sometha

Pogładził ją po policzku.
-Już się lepiej czujesz? - zapytał.

Nerezza

Po chwili lekko kiwnęła głową. Położyła rękę na brzuchu.

Sometha

-Boli? - zapytał.

Nerezza

Ponownie kiwnęła głową. Lekko się skuliła.

Sometha

Na chwilę wstał i wziął z szafki maść. Usiadł obok dziewczyny i uniósł jej bluzkę.

Nerezza

- Nie dotykaj. - powiedziała z lekkim trudem. Położyła się.

Sometha

-Będę delikatny - mruknął.
Zaczął delikatnie wcierać maść w jej siniaki.

Nerezza

Przygryzła wargę. Zamknęła oczy.

Sometha

Po kilku minutach skończył. Odłożył maść.

Nerezza

Skuliła się. Trochę się rozluźniła.

Sometha

-Będą mniej boleć i szybciej się wchłoną - mruknął.

Nerezza

Nic nie powiedziała. Objęła rękami kolana.

Sometha

Cicho westchnął. Pogłaskał ją po głowie i wygodniej usiadł.

Nerezza

Lekko poruszyła głową. Nieporadnie przykryła się kołdrą.

Sometha

Poprawił jej kołdrę. Położył się obok niej i przytulił ją.

Nerezza

Powoli się do niego zbliżyła. Lekko go przytuliła.

Sometha

-Będę się tobą zajmował, dopóki nie będziesz w stanie chodzić. Potem się stąd wyniosę, jeśli będziesz tego chciała - mruknął.

Nerezza

- Nie odchodź. - mruknęła. Złapała go za rękę.

Sometha

Lekko ścisnął jej dłoń. Zamknął oczy.

Nerezza

Powoli zmieniła pozycję na wygodniejszą. Lekko się skrzywiła.

Sometha

-Lepiej się nie ruszaj, bo będzie cię mocniej bolało - mruknął.

Nerezza

Przymknęła oczy. Nie skomentowała tego.

Sometha

Otworzył oczy.
-To tylko i wyłącznie dla twojego dobra - powiedział łagodnie.

Nerezza

- Nie potrzebuję twojej pomocy. - mruknęła.