Opowiadanie nr 24 od Somethy

Sometha

Nie skomentował tego. Przykrył się kołdrą i zasnął.

Nerezza

Przez kilka minut leżała. Potem znowu wyszła z domu.

Sometha

Obudził się wieczorem. Poszedł do kuchni.

Nerezza

W tym czasie zdążyła wrócić. Siedziała na podłodze w salonie.

Sometha

Przysiadł się do niej, kiedy się najadł.
-Jesteś głodna? - zapytał -Zostawiłem ci trochę kanapek.

Nerezza

Odwróciła głowę.
- Nie jestem głodna. - mruknęła.

Sometha

Delikatnie pogładził ją po policzku i obrócił głowę, żeby na niego spojrzała.

Nerezza

Spojrzała na niego. Dookoła szyi miała sińce. Po chwili ponownie odwróciła głowę i odsunęła się.

Sometha

Cicho westchnął i odwrócił wzrok.
-Nie nadaję się na męża - mruknął.

Nerezza

Lekko uniosła brwi.
- Nie jesteś przecież moim mężem, skoro ze sobą zerwaliśmy. - mruknęła.

Sometha

-W ogóle się do niczego nie nadaję - mruknął tylko.
Wstał i wyszedł.

Nerezza

Cicho westchnęła. Nie poszła za nim.

Sometha

Poszedł na plażę. Usiadł na piasku i lekko się zgarbił.

Nerezza

Po kilku minutach usiadła obok niego, zachowując pewną odległość. Spojrzała na mężczyznę.

Sometha

Nic nie mówił. Patrzył się tępo na wodę.

Nerezza

Odwróciła wzrok.
- Nadajesz się na męża. - powiedziała po dłuższej chwili.

Sometha

Nadal nic nie mówił. Trochę się od niej odsunął.

Nerezza

Westchnęła i lekko pokręciła głową. Wstała i wróciła do domu.

Sometha

Nie wrócił na noc do domu.

Nerezza

Położyła dzieci spać. Przysnęła skulona na łóżku.

Sometha

Chodził bez celu po wiosce. Potem wyszedł poza jej granice.

Nerezza

Rano nakarmiła dzieci. Później wyszła z domu.

Sometha

Spał z dala od wioski, zmieniony w wilkołaka.

Nerezza

Co kilka godzin wracała na chwilę do domu. Wieczorem skuliła się na kanapie.

Sometha

Nie ruszał się z miejsca. Po kilku dniach nie miał siły wstać.

Nerezza

Siedziała na łóżku, trzymając sztylet przy nadgarstku. Gdy jedno z dzieci zaczęło płakać, cicho westchnęła i wzięła je na ręce

Sometha

Stracił przytomność. Nie odzyskał ludzkiej postaci.

Nerezza

Po tygodniu była na tyle zmęczona i obolała, że nie wstawała z łóżka.

Sometha

Jakoś zdołał dowlec się do wody. Po dwóch tygodniach wrócił do domu. Był sporo chudszy. Wszedł do domu najciszej, jak potrafił, żeby dziewczyna nic nie zauważyła.

Nerezza

Leżała półprzytomna na łóżku. Ignorowała dzieci, które płakały.