Opowiadanie nr 23 od Somethy

Sometha

Roześmiał się cicho.
-A to akurat mogłoby ci się udać - powiedział.

Nerezza

Przez dłuższą chwilę milczała.
- Jak długo chcesz tu zostać? - spytała.

Sometha

-Jak długo będzie trzeba - odpowiedział -Muszę nauczyć Nilvarena panować nad jego zdolnościami.

Nerezza

Lekko kiwnęła głową.
- A potem?

Sometha

Wzruszył ramionami.
-Potem nie wiem, ale coś wymyślę - mruknął.

Nerezza

- Mógłbyś zostać tu ze mną i pomóc mi go wychowywać. - powiedziała. - Jeśli chcesz.

Sometha

-W sumie dlaczego nie? - mruknął.

Nerezza

- To tylko przez jakieś dwa lata. Potem poślę go do jakiejś szkoły. - mruknęła.

Sometha

Pogładził ją po policzku.
-Gdzie mam spać? - zapytał.

Nerezza

Wzruszyła ramionami.
- Gdzie chcesz. - odpowiedziała.

Sometha

Po kilku minutach zdjął sobie dziewczynę z kolan.
-Idę się położyć - mruknął.

Nerezza

- Dobranoc. - powiedziała. Pocałowała go w policzek.

Sometha

-Mam jeszcze jedno pytanie. Czy przez ten czas widziałaś Brana? - zapytał.

Nerezza

Uważnie na niego spojrzała.
- A czemu pytasz? - spytała.

Sometha

-Mały mi mówił, że widział kogoś podobnego do mnie i kazałaś mu wtedy iść z Suku - odpowiedział.

Nerezza

Pokręciła głową.
- Nie słuchaj go, mówi wiele głupot. - mruknęła.

Sometha

Uważnie na nią spojrzał, ale nic nie powiedział. Poszedł na górę, do jednego z wolnych pokoi. Położył się na łóżku i zasnął.

Nerezza

Po kilkunastu minutach zaniosła Nilvarena do jego pokoju. Gdy zasnął, poszła do pokoju, w którym spał Yamis i położyła się obok mężczyzny.

Sometha

Przez sen przytulił dziewczynę.

Nerezza

Lekko się uśmiechnęła. Wtuliła się w niego i zasnęła.

Sometha

Obudził się rano. Spojrzał na dziewczynę zdezorientowanym wzrokiem.

Nerezza

Nadal spała. Zmieniła pozycję na wygodniejszą.

Sometha

Pocałował ją w czoło. Wygodniej się położył.

Nerezza

Obudziła się po kilkunastu minutach. Mruknęła coś niezrozumiałego i bardziej się w niego wtuliła.

Sometha

-Widać, że się stęskniłaś - mruknął, głaszcząc ją po głowie.

Nerezza

Lekko poruszyła głową.
- Przeszkadzam ci? - spytała.

Sometha

-A wyglądam, jakbyś mi przeszkadzała? - zapytał, uśmiechając się lekko.

Nerezza

Odwzajemniła uśmiech.
- Nie wyglądasz. - powiedziała.

Sometha

-No właśnie - mruknął.
Pocałował ją.

Nerezza

Odwzajemniła pocałunek. Położyła się na nim i pogładziła go po policzku.