Opowiadanie nr 23 od Somethy

Sometha

Mocniej ją przytulił. Nic nie powiedział.

Nerezza

Lekko się poruszyła. Po chwili zasnęła.

Sometha

Wygodniej się ułożył. Przymknął oczy.

Nerezza

Obudziła się po godzinie. Mruknęła coś niezrozumiałego i mocniej go przytuliła.

Sometha

Przez chwilę leżał.
-Pójdę zobaczyć, czy Nilvaren już wrócił - mruknął.

Nerezza

- To idź. - mruknęła, ale go nie puściła.

Sometha

Pokręcił głową z lekkim uśmiechem. Poruszył się.

Nerezza

Dopiero po chwili go puściła. Cicho westchnęła.

Sometha

-Przecież zaraz do siebie przyjdę - powiedział.
Wstał i poszedł na dół.

Nerezza

Nilvaren już był w domu. Widząc mężczyznę, podszedł do niego i przytulił.

Sometha

Również go przytulił. Wziął go na ręce.

Nerezza

Uśmiechnął się.
- Chcę do mamy. - powiedział.

Sometha

-To idziemy do mamy - powiedział.
Zaniósł dziecko do pokoju Nerezzy.

Nerezza

Otworzyła oczy. Spojrzała na nich i uśmiechnęła się.

Sometha

Usiadł na brzegu łóżka. Posadził synka obok.

Nerezza

Wygodniej się położyła.
- Jesteś cały mokry. - mruknęła, przykrywając synka kołdrą.

Sometha

Pogłaskał dziewczynę po głowie.
-Jeśli będziesz po tym spokojniejsza, to mogę wysłać Xyliona, żeby zobaczył, czy w pobliżu nikogo nie ma - powiedział.

Nerezza

Kiwnęła głową.
- Będę. - mruknęła.

Sometha

Kiwnął głową.
-W takim razie idę go poszukać - mruknął i wyszedł.

Nerezza

Cicho westchnęła. Przykryła się kołdrą i przytuliła synka.

Sometha

Wrócił po kilkunastu minutach.

Nerezza

Spojrzała na niego, ale po chwili przymknęła oczy. Lekko się poruszyła.

Sometha

Położył się obok niej i lekko ją objął.

Nerezza

Wygodniej się położyła. Lekko się uśmiechnęła.

Sometha

Odwzajemnił uśmiech. Przymknął oczy.

Nerezza

Pocałowała go w policzek. Mocniej przytuliła do siebie synka.

Sometha

Tę noc przespał w pokoju Nilvarena. Wieczorem czytał synkowi historie, aż mały zasnął.

Nerezza

Budziła się w nocy kilka razy. Nad ranem stwierdziła, że już nie zaśnie i wyszła na zewnątrz.

Sometha

Poszedł z synkiem do kuchni. Zrobił jemu i sobie śniadanie.

Nerezza

Wróciła po kilkunastu minutach. Usiadła na kanapie i okryła się kocem.