Opowiadanie nr 20 od Somethy

Sometha

Wywrócił oczami. Pocałował ją.

Nerezza

Odwzajemniła pocałunek. Pogładziła go po szyi.

Sometha

Przygryzł jej wargę. Lekko odchylił głowę.

Nerezza

Po chwili odsunęła głowę. Cicho westchnęła i mocniej go przytuliła.

Sometha

-Prześpij się, jesteś zmęczona - mruknął.

Nerezza

- Nie chcę mi się spać. - mruknęła, ale wygodniej się położyła i zamknęła oczy.

Sometha

Uśmiechnął się lekko.
-Widzę co innego - mruknął.

Nerezza

Mruknęła coś pod nosem. Po chwili zasnęła.

Sometha

Rozluźnił uścisk. Westchnął cicho.

Nerezza

Obudziła się po kilku godzinach. Przeciągnęła się i lekko się poruszyła.

Sometha

Mężczyzna spał lekko skulony.

Nerezza

Lekko się uśmiechnęła. Rozluźniła uścisk.

Sometha

Mruknął coś niezrozumiałego i poruszył się niespokojnie.

Nerezza

Pogłaskała go po głowie. Pocałowała go w czoło.

Sometha

Po chwili obudził się wystraszony, ale zaraz się uspokoił. Bardziej się skulił i westchnął cicho.

Nerezza

Mocniej go przytuliła.
- Śniło ci się coś złego? - spytała.

Sometha

-Tak - odpowiedział krótko.

Nerezza

Nie pytała go dalej. Pogładziła go po plecach.

Sometha

Poruszył się. Pocałował ją długo i namiętnie.

Nerezza

Objęła go za szyję i odwzajemniła pocałunek.
- To tylko zły sen. - mruknęła.

Sometha

-Tak... Tylko sen... - wymruczał, całując ją po szyi.

Nerezza

Odchyliła głowę i podrapała go po karku. Bardziej się do niego zbliżyła.

Sometha

Poruszył ramionami i przygryzł jej skórę. Przyciągnął ją do siebie.

Nerezza

Po chwili odsunęła się od niego.
- Widzę, że już czujesz się lepiej. - powiedziała. - Jesteś głodny?

Sometha

-Aż tak to widać? - uśmiechnął się lekko -Tak - odpowiedział.

Nerezza

Odwzajemniła uśmiech i wyszła. Po kilku minutach słychać było podniesione głosy i dziewczyna weszła do pokoju. Podała mężczyźnie miskę zupy.

Sometha

Uniósł lekko brwi. Spojrzał na dziewczynę pytająco, kiedy weszła. Wziął od niej zupę.

Nerezza

- Po prostu mam jeszcze z Aidenem kilka niewyjaśnionych spraw. - mruknęła, widząc jego spojrzenie.

Sometha

-W takim razie nie będę się wtrącał - mruknął.
Zaczął jeść.

Nerezza

Usiadła obok niego. Po chwili go objęła.