Opowiadanie nr 20 od Somethy

Sometha

Obudził się wcześnie rano. Zanim wyszedł, znalazł Suku.
-Pilnuj, żeby Rez nigdzie nie poszła - mruknął.
Dopiero wtedy wyszedł.

Nerezza

Obudziła się późnym rankiem. Nakarmiła dziecko i zwierzęta. Chciała wyjść, ale pantera jej to uniemożliwiła. Westchnęła z irytacją.

Sometha

Wrócił wieczorem. Od razu poszedł do sypialni.

Nerezza

Siedziała na łóżku i bawiła się z dzieckiem.
- Miałeś nie iść. - mruknęła.

Sometha

Wzruszył ramionami.
-Ale poszedłem - mruknął, siadając na łóżku.

Nerezza

- Ale już nie pójdziesz. - mruknęła.

Sometha

Położył się.
-Czemu tak się przed tym bronisz? - zapytał.

Nerezza

- Przed niczym się nie bronię. - burknęła.

Sometha

-Bronisz się przed pomocą z mojej strony - powiedział spokojnie.

Nerezza

- Przecież nie bronię się przed tym. - mruknęła. - Powiedziałam ci przecież, że chcę, żebyś tu został.

Sometha

Uniósł brwi.
-Czyli chcesz się dalej puszczać? - zapytał.

Nerezza

- Nie chcę. - mruknęła. - Ale jeśli będziesz dalej znikał, to nie mam innego wyjścia.

Sometha

-To skończ z tym. Będę zostawiał większość zarobionych pieniędzy w domu - powiedział.

Nerezza

- Nie mogę z tym tak po prostu skończyć. - powiedziała po chwili.

Sometha

-Ten sam problem, co miał Zan? - zapytał.

Nerezza

Spuściła wzrok.
- Taa. - mruknęła.

Sometha

-Załatwię to - powiedział -Ale nie przemocą - dodał szybko.

Nerezza

- Nie załatwisz. Muszę jakoś zarabiać. - powiedziała.

Sometha

Westchnął ciężko. Przymknął oczy.

Nerezza

- Jeśli znowu gdzieś pójdziesz i nie wrócisz po dwóch miesiącach, to ja też sobie pójdę. - powiedziała po dłuższej chwili.

Sometha

Otworzył oczy i usiadł. Przez dłuższą chwilę siedział, po czym gdzieś poszedł.

Nerezza

Westchnęła. Położyła się, tuląc do siebie psa, i przykryła się kołdrą.

Sometha

Wrócił po godzinie. Położył się na łóżku i skulił.

Nerezza

Nie spała. Uważnie na niego spojrzała i przykryła go kołdrą.

Sometha

Bardziej się skulił i przycisnął rękę do brzucha. Przymknął oczy.

Nerezza

Pogłaskała go po głowie. Po chwili zabrała rękę i odsunęła się.

Sometha

Po jakimś czasie zasnął. Niespokojnie przewracał się z boku na bok.

Nerezza

Ponownie się do niego zbliżyła. Mocno go przytuliła.

Sometha

Obudził się i rozejrzał się niespokojnie.

Nerezza

Pogładziła go po plecach. Nic więcej nie zrobiła.