Opowiadanie nr 20 od Somethy

Sometha

Szarpnął się, ale ostatecznie pozwolił się przytulić.

Nerezza

Ponownie westchnęła i puściła kruka. Przymknęła oczy.

Sometha

Kruk usiadł na oparciu kanapy, gdzie przysnął.

Nerezza

Mocniej przytuliła psa. Po chwili znowu zaczęła się z nim bawić.

Sometha

Yamis obudził się dopiero następnego dnia rano.

Nerezza

Przysnęła na podłodze. Obudziło ją szczekanie psa. Obróciła się na drugi bok i ponownie zasnęła.

Sometha

Mężczyzna wstał z łóżka. Poszedł do salonu. Lekko pokręcił głową, kiedy zobaczył dziewczynę śpiącą na podłodze. Wziął ją na ręce i zaniósł do łóżka.

Nerezza

Mruknęła coś niezrozumiałego. Obudziła się po kilku godzinach.

Sometha

Siedział na brzegu łóżka, głaszcząc kruka, który siedział na jego ramieniu. Dziewczyna mogła zauważyć, że mężczyzna schudł i jest bledszy niż zwykle.

Nerezza

Spojrzała na niego zmęczonym wzrokiem. Po chwili wstała i wyszła z pokoju.

Sometha

Po chwili wstał i poszedł za nią.

Nerezza

Nakarmiła panterę i psa. Potem wróciła po dziecko. Zaczęła przygotowywać mu jedzenie.

Sometha

Chciał coś powiedzieć, ale zrezygnował. Spuścił wzrok.

Nerezza

Nadal go ignorowała. Zaczęła karmić synka.

Sometha

Poszedł do salonu, skoro dziewczyna go ignorowała.

Nerezza

Gdy skończyła, poszła do koni. Wróciła po kilkunastu minutach i zjadła coś na szybko.

Sometha

Leżał lekko skulony na kanapie. Wpatrywał się w jeden punkt.

Nerezza

Kołysała dziecko, przy okazji poprawiając wygląd. Gdy zasnęło, położyła je w łóżku obok zwierzaków i wyszła z domu.

Sometha

Kiedy dziewczyna wyszła, poszedł do pokoju. Wziął grzebień i zaczął czesać włosy. Po chwili wahania obciął je na krótko. Zastanawiał się, czy nie zostawić kilkudniowego zarostu, ale ostatecznie się ogolił.

Nerezza

Wracała co kilka godzin, żeby sprawdzać, co u dziecka i zwierząt. Wieczorem była tak zmęczona, że położyła się i skuliła na podłodze.

Sometha

Usłyszał, jak dziewczyna wchodzi. Zszedł na dół i podszedł do niej.
-Podłoga to nie najlepsze miejsce do spania - mruknął.
Miał mocno zachrypnięty głos.

Nerezza

Spojrzała na niego nieprzytomnym wzrokiem. Nie zareagowała.

Sometha

Westchnął cicho i wziął ją na ręce. Zaniósł ją do sypialni i położył na łóżku.

Nerezza

Przykryła się kołdrą i zamknęła oczy. Prawie od razu zasnęła.

Sometha

Położył się obok niej. Po dłuższej chwili przyciągnął ją do siebie.

Nerezza

Obudziła się nad ranem. Przez krótką chwilę leżała, po czym zaczęła robić to, co wczoraj.

Sometha

Tym razem on zajął się dzieckiem i nie pozwolił na to dziewczynie.

Nerezza

Po kilkunastu minutach wyszła z domu. Znowu wracała co kilka godzin.

Sometha

W pewnym momencie nie wytrzymał. Kiedy Nerezza wróciła do domu któryś raz z rzędu, podszedł do niej i chwycił za rękę.
-Zwolnij trochę - powiedział.

Nerezza

Pokręciła głową i zabrała rękę.
- Nie mogę. - mruknęła niezbyt przytomnie. - Dzisiaj i tak za mało zarobiłam.