Opowiadanie nr 18 od Somethy

Sometha

Wywrócił oczami. Wyszedł z sypialni i zgodnie ze wskazówkami Nerezzy poszedł do kuchni.

Nerezza

Chciała iść za mężczyzną, ale powstrzymała się.

Sometha

Wracając do sypialni z chlebem ze smalcem w ręce, zwiedził cały dom. W końcu miał czuć się jak u siebie.

Nerezza

- Tylko nie wchodź do pomieszczenia na końcu korytarza, to pokój Suku. - mruknęła do Yamisa.

Sometha

Odwrócił się i spojrzał na Nerezzę.
-Poszłaś za mną - mruknął.

Nerezza

Prychnęła.
- Chciałam cię tylko ostrzec.

Sometha

-Więc dzięki za ostrzeżenie - powiedział, siadając na schodach.

Nerezza

- Nie musisz dziękować. - powiedziała, siadając obok niego.

Sometha

-Wolę nie wiedzieć, jak wygląda ten pokój od środka - mruknął.
Wziął kęs chleba.

Nerezza

- W sumie sama nie wiem, mnie też tam nie wpuszcza. - powiedziała.

Sometha

-Rządzi tobą w twoim własnym domu - uśmiechnął się do niej.

Nerezza

- Nie dobijaj mnie. - mruknęła. - Czasami mam jej dosyć.

Sometha

Dokończył jeść chleb i przysunął się do dziewczyny.

Nerezza

Lekko się uśmiechnęła. Nie poruszyła się.

Sometha

Yamis otoczył ją ramieniem i przysunął do siebie.

Nerezza

Oparła głowę o jego ramię.

Sometha

Pogładził ją po policzku.

Nerezza

Spojrzała mu w oczy i lekko uniosła brwi.

Sometha

-No co? - powiedział i odsunął rękę.

Nerezza

- Czy ja coś mówię? - spytała.

Sometha

-Nie, ale twoje spojrzenie wystarczy - odpowiedział.

Nerezza

Nie odpowiedziała, tylko odwróciła wzrok.

Sometha

Mężczyzna nie odsunął się od niej. Przez chwilę przypatrywał się dziewczynie, ale po chwili również odwrócił wzrok.

Nerezza

Po chwili złapała go za rękę. Nadal nie patrzyła na niego.

Sometha

Spojrzał na nią, kiedy złapała go za rękę.

Nerezza

Poczuła na sobie jego wzrok. Cofnęła dłoń.

Sometha

Odwrócił wzrok. Nie patrząc na nią odszukał jej dłoń i splótł swoje palce z jej palcami.

Nerezza

Lekko się uśmiechnęła i zacisnęła dłoń.

Sometha

Przysunął się do niej bliżej.

Nerezza

Nie poruszyła się. Wbiła wzrok w ziemię.