Opowiadanie nr 18 od Somethy

Sometha

Lekko uniósł jej podbródek, żeby spojrzała mu w oczy.
-Spójrz na mnie i powiedz, czy kłamię, mówiąc, że jesteś piękna - powiedział.

Nerezza

- Nie wyglądasz, jakbyś kłamał. - powiedziała nerwowo, opuszczając wzrok.

Sometha

Objął ją i przyciągnął do siebie, uważając na jej rękę. Pocałował ją w czoło.
-Zrób coś dla mnie, uwierz w siebie - powiedział.

Nerezza

- Kiedy ty się taki romantyczny zrobiłeś? - spytała, przytulając mężczyznę.

Sometha

Roześmiał się.
-Najwyraźniej coś mi się poprzestawiało.

Nerezza

Również się roześmiała.
- Mi to pasuje. - stwierdziła.

Sometha

Może i mu się poprzestawiało, ale wciąż nie mógł zdobyć się na żadne poważniejsze wyznanie.
-Cieszę się twoim szczęściem - mruknął.

Nerezza

Uśmiechnęła się tylko i krótko go pocałowała.

Sometha

Lekko przygryzł jej wargę, kiedy chciała odsunąć usta od jego ust i przedłużył pocałunek.

Nerezza

Mocniej go przytuliła, uważając na swoją ręke.

Sometha

Obrysował palcem jej wargi. Dotknął jej policzka i zsunął dłoń na jej szyję, a potem na obojczyk.

Nerezza

Pocałowała go w szyję, co jakiś czas przygryzając jego skórę.

Sometha

Odchylił głowę. Zaczął gładzić dziewczynę po szyi i obojczyku.

Nerezza

Objęła mężczyznę za kark i przymknęła oczy. Nie przestawała go całować.

Sometha

Odchylał głowę tak, żeby Nerezzie było wygodnie. Przejechał językiem po jej szyi.

Nerezza

Pogładziła go po policzku i zaczęła mocniej przygryzać jego szyję.

Sometha

Zadrżał i przymknął oczy. Przesunął dłonią po jej obojczyku. Zahaczył palcami o jej bluzkę i nieco odkrył jej ramię.

Nerezza

Pocałowała go w usta, mocno przygryzając jego wargę.

Sometha

Z przygryzionej wargi popłynęła cienka strużka krwi. Yamis przygryzł skórę na jej obojczyku. Być może zrobił to ciut za mocno.

Nerezza

Przestała go całować, gdy poczuła krew. Drgnęła, gdy Yamis ją ugryzł.

Sometha

Pocałował ją w odkryte ramię.

Nerezza

Lekko przycisnęła jego głowę do swojego ramienia.

Sometha

Przejechał językiem po jej ramieniu. Przygryzł skórę na nim, tym razem uważając, żeby nie zrobić tego za mocno.

Nerezza

Przymknęła oczy. Jej oddech stał się cięższy.

Sometha

Jedną z dłoni dziewczyny położył na wysokości swojego serca.

Nerezza

Pocałowała go w usta, starając się, by tym razem nie przegryźć jego wargi. Jeszcze bardziej się do niego zbliżyła.

Sometha

Włożył ręce pod jej bluzkę. Jedną dłoń ułożył na jej karku, a drugą na talii.

Nerezza

Objęła go za kark, nie przestając całować.

Sometha

Jego oddech przyspieszył. Zaczął lekko ugniatać skórę na jej talii i masować kark.

Nerezza

Zaczęła drżeć. Odchyliła głowę, po czym zaczęła całować jego szyję.