Opowiadanie nr 18 od Somethy

Sometha

-Pierwszego razu nie pamiętam, bo byłem pijany. Nawet nie jestem do końca pewien, czy faktycznie to zrobiłem, równie dobrze to mogła być prawie każda z osób, z którymi wtedy przebywałem. Odsiedziałem za to trochę czasu. Potem robiłem to, kiedy byłem Pieskiem - odpowiedział.

Nerezza

- To nawet ja miałam swoje zasady. - mruknęła. - Nie zabijałam dzieci, przynajmniej nie umyślnie.

Sometha

Nic nie powiedział. Nie patrzył na nią.

Nerezza

- Ale i tak jestem gorsza od ciebie. - mruknęła.

Sometha

Pokręcił głową.
-Jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz - mruknął.

Nerezza

Spojrzała na niego.
- W takim razie mi o nich powiedz. - mruknęła.

Sometha

-Pytaj mnie o coś. Tak będzie łatwiej - mruknął.

Nerezza

- Nie wiem, o co mam cię pytać. - powiedziała.

Sometha

-O to, co byś chciała wiedzieć - powiedział.

Nerezza

Cicho westchnęła.
- Skąd wiesz, że masz tylko dwoje dzieci? Skoro kiedyś gwałciłeś, to możesz mieć ich więcej. - spytała po chwili.

Sometha

-Gwałciłem tylko podczas tortur. Żadna z tych kobiet nie żyje - odpowiedział.

Nerezza

Drgnęła i odwróciła wzrok. Nic nie powiedziała.

Sometha

Spuścił wzrok. Trochę się od niej odsunął.
-Przy naszym pierwszym spotkaniu... Bałaś się mnie, prawda? - zapytał po chwili.

Nerezza

Lekko kiwnęła głową.
- Na początku się nie bałam. Dopiero wtedy, gdy mnie oparzyłeś. - odpowiedziała.

Sometha

-Nic więcej bym ci nie zrobił - mruknął.

Nerezza

- Skąd miałam to wiedzieć? - mruknęła. - Wiesz, że jeszcze mam ślady po tym oparzeniu?

Sometha

-Wiem, widziałem je - mruknął, spuszczając głowę.

Nerezza

Spojrzała na niego.
- To nic takiego. - powiedziała.

Sometha

-Będziesz miała po mnie pamiątkę - uśmiechnął się gorzko.

Nerezza

Słabo się uśmiechnęła.
- Nie rań mnie więcej i zostań przy mnie. - powiedziała.

Sometha

Kiwnął głową.
-Zostanę z tobą - powiedział.

Nerezza

Nic nie powiedziała. Cicho westchnęła i zamknęła oczy.

Sometha

Pogładził ją po dłoni.

Nerezza

- Co takiego robiłeś, skoro twierdzisz, że jesteś ode mnie gorszy? - spytała po dłuższej chwili.

Sometha

-Już samo to, że zdarzało mi się zdradzać przyjaciół... - mruknął.

Nerezza

Westchnęła.
- Czemu robiłeś to wszystko? - spytała.

Sometha

-Nie wiem... Naprawdę nie wiem... - mruknął.

Nerezza

Nie skomentowała tego. Mocniej przytuliła do siebie synka, ale po chwili rozluźniła uścisk.

Sometha

Westchnął cicho.
-Teraz przynajmniej wiesz, z kim masz do czynienia - mruknął.

Nerezza

- Nie przeszkadza mi to, sama nie byłam lepsza. - powiedziała.