Opowiadanie nr 17 od Somethy

Sometha

Odwzajemnił uśmiech. Rozległo się ciche pukanie do drzwi.
-Mogę wejść? - odezwał się dziewczęcy głos.
-Poczekaj chwilę - odpowiedział Yamis.
Wyszedł z łóżka i zaczął się ubierać.

Nerezza

Również zaczęła się ubierać.
- Kto to jest? - spytała po chwili.

Sometha

-Moja siostra. - odpowiedział.
Schylił się, żeby wyciągnąć spod łóżka but.

Nerezza

- Mam nadzieję, że nie jest taka sama jak twoja matka. - mruknęła.

Sometha

Roześmiał się.
-Jest zupełnie inna - powiedział, sięgając pod łóżko.
Wyciągnął but i założył go.

Nerezza

- To dobrze. - powiedziała, lekko się uśmiechając.

Sometha

-Widziałaś mój drugi but? - zapytał, spoglądając na nią.

Nerezza

Westchnęła i przewróciła oczami.
- Za tobą. - odpowiedziała. Oparła się o ścianę.

Sometha

Ubrał drugiego buta. Wstał i podszedł drzwi. Otworzył je. Do pokoju weszła dziewczyna o jasnych, prawie białych włosach. Zarzuciła ręce na szyję brata i uścisnęła go mocno.
-Puść, bo mnie udusisz - roześmiał się mężczyzna.
Dziewczyna puściła go.
-Przepraszam - powiedziała, lekko się rumieniąc.
Jej wzrok padł na Nerezzę.
-To jest Nerezza - pospieszył z wyjaśnieniem Yamis -Rez, to jest Nemeyeth - przedstawił siostrę.
-Miło poznać - powiedziała Nemeyeth, uśmiechając się lekko.

Nerezza

- Mi ciebie też. - powiedziała, odwzajemniając uśmiech. Podeszła do nich.

Sometha

Teraz Nerezza mogła zauważyć, że jedynym podobieństwem między rodzeństwem są szare oczy.

Nerezza

Nerezza stała i nie wiedziała, co ze sobą zrobić. W końcu włożyła ręce do kieszeni.

Sometha

-Na długo zostajesz? - zapytała Nemeyeth, patrząc na Yamisa.
-Nie wiem - odpowiedział mężczyzna, ukradkiem spoglądając na Nerezzę.
Dziewczyna poprawiła liliową sukienkę, którą miała na sobie.
-Może ja już pójdę... - mruknęła.

Nerezza

Wolała się nie wtrącać. Gdy Yamis na nią spojrzał, lekko się uśmiechnęła.

Sometha

Dziewczyna odwróciła się w stronę drzwi. Rzuciła ostatnie spojrzenie Nerezzie. Było ono jakby... współczujące? Wyszła z pokoju.

Nerezza

- W końcu ktoś normalny w tym domu. - mruknęła, gdy dziewczyna wyszła.

Sometha

-Ej, a ja to co? - udał oburzonego.

Nerezza

Roześmiała się.
- Przecież wiesz, że żartuję.

Sometha

-Wiem, wiem - powiedział, uśmiechając się.

Nerezza

- To co robimy? - spytała po chwili milczenia.

Sometha

Wzruszył ramionami.
-Nie mam pojęcia - odpowiedział.

Nerezza

Westchnęła, ale nic nie powiedziała.

Sometha

-Chodź, odprowadzę cię. - westchnął.

Nerezza

- Dobrze. - kiwnęła głową i ruszyła za Yamisem.

Sometha

Zeszli na dół i wyszli z domu.

Nerezza

Po chwili złapała go za rękę.

Sometha

Spojrzał na nią i uśmiechnął się lekko.

Nerezza

- Będę tęsknić. - mruknęła po chwili.

Sometha

-Ja też. - powiedział i pocałował ją w czoło.

Nerezza

Przytuliła się do niego.