Opowiadanie nr 17 od Somethy

Sometha

Roześmiał się.
-Po dwóch kawałkach królika? Raczej nie. - powiedział.

Nerezza

- Trzech. - powiedziała i rzuciła resztki panterze. - Nie mam więcej. - mruknęła do Suku.

Sometha

Prychnął. Spojrzał na Suku, która wbiła w niego wzrok.
-Nie dam ci więcej - mruknął.
Zjadł swoją porcję do końca.

Nerezza

Nerezza przyglądała się panterze z lekkim uśmiechem. Potem znowu skierowała wzrok na ognisko.

Sometha

-Tym razem ja będę stał na warcie - odezwał się po chwili milczenia.

Nerezza

- Nie. - mruknęła, patrząc na Yamisa.

Sometha

-Nie możesz ciągle być na nogach. - odparł.

Nerezza

- Nie jestem zmęczona. - powiedziała, wzruszając ramionami.

Sometha

-Na razie może nie, ale potem będziesz. - odpowiedział.

Nerezza

Westchnęła.
- Skoro tak bardzo chcesz nie spać, to ci nie zabraniam.

Sometha

Nic nie odpowiedział. Wbił wzrok w ogień, a potem przeniósł go na pustynię.

Nerezza

Położyła się bliżej ogniska. Na razie nie próbowała zasnąć.

Sometha

Usiadł pod drzewem, opierając się o nie wygodnie.

Nerezza

Zamknęła oczy, ale po chwili je otworzyła. Przewróciła się na plecy.

Sometha

Rozglądał się wokoło. Co jakiś czas jego wzrok spoczywał na dziewczynie. Wolał nie skupiać się na niczym zbyt długo, żeby nie zasnąć.

Nerezza

Nie spała i nie zapowiadało się, by to się zmieniło. Westchnęła z irytacją i usiadła.

Sometha

Mężczyzna starał się nie zwracać uwagi na Nerezzę. Spojrzał na Suku, która już smacznie spała.

Nerezza

- Idź spać, teraz ja popilnuję. - mruknęła do Yamisa.

Sometha

-Niech ci będzie - dał w końcu za wygraną.
Przysunął się bliżej ogniska i tam położył.

Nerezza

Postanowiła przejść się po okolicy. Szła, rozglądając się na boki. Gdy nic nie wzbudziło jej uwagi, wróciła do ogniska. Oparła się o drzewo.

Sometha

Chyba udzieliła mu się bezsenność dziewczyny. Przewracał się z boku na bok. W końcu przewrócił się na plecy i wbił wzrok w niebo.

Nerezza

- Też nie możesz zasnąć? - spytała Yamisa, patrząc na niego.

Sometha

-Mhm. - mruknął, przenosząc wzrok na Nerezzę.

Nerezza

- Widocznie tylko Suku się wyśpi. - powiedziała, lekko się uśmiechając.

Sometha

-Niestety - westchnął.

Nerezza

- Już cię nie będę zagadywać, idź spać. - powiedziała.

Sometha

Uniósł się do pozycji półleżącej.
-Wątpię żebym zasnął - powiedział.

Nerezza

- Skoro tak twierdzisz... - powiedziała i uśmiechnęła się.

Sometha

Westchnął. Ponownie położył się na plecach, odwracając wzrok od Nerezzy.

Nerezza

Oparła głowę o drzewo i w milczeniu zaczęła patrzeć w niebo. Uśmiechnęła się, gdy usłyszała ciche chrapanie Suku.