Opowiadanie nr 17 od Somethy

Sometha · Wysłany: Wto 7:50, 31 Mar 2015 Temat postu:

Zaryzykować czy nie? W końcu zdecydował, że na razie nie zrobi nic więcej.

Nerezza · Wysłany: Wto 16:08, 31 Mar 2015 Temat postu:

Nerezza mruknęła coś pod nosem i zdjęła rękę Yamisa ze swojej talii.

Sometha · Wysłany: Wto 17:15, 31 Mar 2015 Temat postu:

Nie zdziwiła go reakcja dziewczyny. Cofnął rękę nie przerywając milczenia.

Nerezza · Wysłany: Wto 18:13, 31 Mar 2015 Temat postu:

- Po prostu nie lubię, jak mnie dotykasz. - powiedziała, kręcąc głową.

Sometha · Wysłany: Wto 18:16, 31 Mar 2015 Temat postu:

-Na początku jakoś nie wyglądałaś, jakby ci to przeszkadzało. - mruknął.

Nerezza · Wysłany: Wto 18:20, 31 Mar 2015 Temat postu:

- Ale przeszkadza. - powiedziała. - I lepiej trzymaj łapy przy sobie.

Sometha · Wysłany: Wto 18:31, 31 Mar 2015 Temat postu:

-Nie wiem, czy mogę ci to obiecać. - powiedział, uśmiechając się ironicznie.

Nerezza · Wysłany: Wto 18:34, 31 Mar 2015 Temat postu:

Prychnęła.
- Tylko spróbuj, a odetnę ci ręce.

Sometha · Wysłany: Wto 18:39, 31 Mar 2015 Temat postu:

Mężczyzna odruchowo włożył ręce do kieszeni. Co jak co, ale ręce mu się w życiu przydadzą.

Nerezza · Wysłany: Wto 18:44, 31 Mar 2015 Temat postu:

Nerezza uśmiechnęła się z satysfakcją. Chwilę patrzyła na Yamisa.

Sometha · Wysłany: Wto 18:51, 31 Mar 2015 Temat postu:

Mężczyzna patrzył przed siebie. Niedługo będą musieli skręcić na wschód. Nie uśmiechało mu się wędrować przez Pustynię Wiedźm, ale nie było innego sposobu, żeby dostać się do Daesn. W końcu stolica leżała właśnie na pustyni.

Nerezza · Wysłany: Wto 18:56, 31 Mar 2015 Temat postu:

Ziewnęła. Zmęczenie powoli dawało się we znaki.

Sometha · Wysłany: Wto 19:02, 31 Mar 2015 Temat postu:

Yamis spojrzał na nią.
-Chcesz odpocząć?

Nerezza · Wysłany: Wto 19:18, 31 Mar 2015 Temat postu:

- Tak. - odpowiedziała krótko i usiadła. Suku położyła się obok niej, kładąc pysk na jej kolanach.

Sometha · Wysłany: Wto 19:23, 31 Mar 2015 Temat postu:

Westchnął i również usiadł. Zachował pewną odległość od dziewczyny.

Nerezza · Wysłany: Wto 19:26, 31 Mar 2015 Temat postu:

- Gdyby nie ja, już dawno byś dotarł do Daesn. - powiedziała do Yamisa, lekko się uśmiechając.

Sometha · Wysłany: Wto 19:28, 31 Mar 2015 Temat postu:

-Możliwe - odpowiedział -Chyba że po drodze moja noga by zastrajkowała. - dodał.

Nerezza · Wysłany: Wto 19:31, 31 Mar 2015 Temat postu:

Podrapała panterę za uchem.
- Tylko cię opóźniam. - powiedziała.

Sometha · Wysłany: Wto 19:35, 31 Mar 2015 Temat postu:

-Może i tak, ale wolę twoje towarzystwo niż samotność. - powiedział.

Nerezza · Wysłany: Wto 19:38, 31 Mar 2015 Temat postu:

Zaśmiała się.
- Zdążyłam to zauważyć. - stwierdziła ironicznie.

Sometha · Wysłany: Wto 19:42, 31 Mar 2015 Temat postu:

-Najlepiej będę siedział cicho. - mruknął.

Nerezza · Wysłany: Wto 19:45, 31 Mar 2015 Temat postu:

- Powodzenia. - uniosła brwi i roześmiała się. - Długo tak nie wytrzymasz.

Sometha · Wysłany: Wto 19:47, 31 Mar 2015 Temat postu:

Jego twarz przybrała zacięty wyraz. Demonstracyjnie odwrócił głowę.

Nerezza · Wysłany: Wto 19:49, 31 Mar 2015 Temat postu:

Ponownie się roześmiała.
- Śmieszny jesteś.

Sometha · Wysłany: Wto 19:53, 31 Mar 2015 Temat postu:

Mężczyzna spojrzał wymownie na Nerezzę, a następnie na rzekę.

Nerezza · Wysłany: Wto 19:56, 31 Mar 2015 Temat postu:

- Ani mi się waż. - powiedziała, nadal uśmiechając się ironicznie.

Sometha · Wysłany: Wto 19:58, 31 Mar 2015 Temat postu:

Yamis nie ruszył się z miejsca. Dziewczyna musiała próbować dalej.

Nerezza · Wysłany: Wto 20:03, 31 Mar 2015 Temat postu:

- Teraz się nie będziesz odzywać? - spytała i westchnęła. - Skoro chcesz, to nic nie mów. Jakoś to przeżyję. - dodała.

Sometha · Wysłany: Wto 20:07, 31 Mar 2015 Temat postu:

Mężczyzna spojrzał na dziewczynę. Jego twarz miała już normalny wyraz.

Nerezza · Wysłany: Wto 20:10, 31 Mar 2015 Temat postu:

Nerezza nie zwracała uwagi na Yamisa. Głaskała panterę, która co jakiś czas porykiwała.