Opowiadanie nr 17 od Somethy

Sometha · Wysłany: Nie 0:05, 29 Mar 2015 Temat postu:

Widząc strzałę wymierzoną w siebie, zwierzę przytuliło uszy do potylicy i ukazało imponujące uzębienie, które miało mało wspólnego z końskim.
-Odsuń się od ognia. - powiedział mężczyzna do zmiennokształtnej.
Jeśli ta odsunęła się, płomienie gwałtownie zwiększyły swoje rozmiary. Koń odskoczył z kwikiem w bok.

Nerezza · Wysłany: Nie 0:12, 29 Mar 2015 Temat postu:

Nerezza stanęła obok Yamisa, nadal celując w konia. Korciło ją, by strzelić, jednak na razie nie chciała za bardzo prowokować zwierzęcia. Jednak gdy zobaczyła, że koń zbliża się do pantery, bez namysłu wypuściła strzałę w jego nogę.

Sometha · Wysłany: Nie 0:26, 29 Mar 2015 Temat postu:

Koń stanął dęba, kiedy strzała wbiła się w jego przednią nogę. Wycofał się kilka kroków, posyłając dziewczynie nienawistne spojrzenie. Zaczął dość niezgrabnie biec w jej kierunku. Drogę zagrodziły mu płomienie, które cofnęły się wtedy, kiedy koń. Yamis wytężał wszystkie siły, żeby zapanować nad ogniem i odgonić kelpie.

Nerezza · Wysłany: Nie 9:02, 29 Mar 2015 Temat postu:

Suku zaczęła warczeć jeszcze głośniej. Ze zjeżoną sierścią podchodziła do konia, by ugryźć go i cofnąć się. Nerezza, po wypuszczeniu jeszcze jednej strzały, zamieniła się w kruka i z głośnym krakaniem zaczęła go dziobać.

Sometha · Wysłany: Nie 10:56, 29 Mar 2015 Temat postu:

Stworzenie zawyło, kiedy Suku ugryzła je w nogę. Koń wierzgnął tylnymi nogami, o włos mijając panterę. Widząc, że atakuje go zmiennokształtna w postaci kruka, zaczął kłapać zębiskami tak, żeby chwycić ją za skrzydło.

Nerezza · Wysłany: Nie 12:58, 29 Mar 2015 Temat postu:

Napastnikowi po kilku próbach udało się chwycić Nerezzę. Zaczęła drapać go po łbie, aż w końcu uwolniła się i odleciała na bok.

Sometha · Wysłany: Nie 13:53, 29 Mar 2015 Temat postu:

Koń potrząsnął łbem, trzymając w pysku skrzydło Nerezzy. Kiedy pazury zmiennokształtnej kilka razy nieomal trafiły go w oko, zdecydował się puścić ją. Yamisowi w końcu udało się dosięgnąć Kelpie płomieniami. Zatoczył się, czując nagłe osłabienie. Stwór kwiknął i odbiegł w mrok. Mężczyzna cofnął płomienie i usiadł na ziemi, nie mogąc już ustać.

Nerezza · Wysłany: Nie 14:57, 29 Mar 2015 Temat postu:

Zmieniła się z powrotem w człowieka i złapała się za lewę ramię. Bolało, ale nie wyglądało poważnie, co najwyżej zrobi się siniak. Podeszła do Yamisa.
- Wszystko w porządku? - spytała go.

Sometha · Wysłany: Nie 15:05, 29 Mar 2015 Temat postu:

-Nie, po prostu muszę chwilę odpocząć. - odpowiedział, biorąc głębszy oddech.

Nerezza · Wysłany: Nie 15:19, 29 Mar 2015 Temat postu:

Uniosła brwi, ale nic nie powiedziała. Spojrzała w kierunku, w którym pobiegł koń. Chwilę stała bez ruchu, po czym usiadła.

Sometha · Wysłany: Nie 15:24, 29 Mar 2015 Temat postu:

Mężczyzna spojrzał na Nerezzę.
-Nie powinien wrócić. - powiedział.

Nerezza · Wysłany: Nie 15:29, 29 Mar 2015 Temat postu:

- Jednak wolę być przygotowana, nie chcę, by mnie zaskoczył. - powiedziała. - Idź spać, słabo wyglądasz. - dodała po chwili, patrząc na Yamisa.

Sometha · Wysłany: Nie 15:33, 29 Mar 2015 Temat postu:

Mężczyzna kiwnął głową. Przysunął się bliżej ogniska i dopiero tam się położył.

Nerezza · Wysłany: Nie 15:39, 29 Mar 2015 Temat postu:

Zamyśliła się i patrzyła w ogień. Miała nadzieję, że nic już ich tej nocy nie zaatakuje... Ramię zaczęło mocniej boleć. Westchnęła z irytacją.

Sometha · Wysłany: Nie 15:44, 29 Mar 2015 Temat postu:

-Trochę cię poszarpał - zauważył.

Nerezza · Wysłany: Nie 15:48, 29 Mar 2015 Temat postu:

- To nic takiego, bywało gorzej. - mruknęła, wzruszając ramionami. - Kolejna blizna do kolekcji. - powiedziała, lekko się uśmiechając.

Sometha · Wysłany: Nie 15:56, 29 Mar 2015 Temat postu:

Mężczyzna nie odpowiedział. Zasnął.

Nerezza · Wysłany: Nie 16:01, 29 Mar 2015 Temat postu:

Nerezza wyjęła broń i zaczęła ją czyścić, by się czymś zająć i poczekać na ranek.

Sometha · Wysłany: Nie 16:55, 29 Mar 2015 Temat postu:

Reszta nocy minęła zadziwiająco spokojnie. Yamis jakimś cudem obudził się wraz ze wschodem słońca. Zazwyczaj spał dłużej. Spojrzał na Nerezzę.
-Mogłaś mnie obudzić, a nie czuwać całą noc - mruknął.

Nerezza · Wysłany: Nie 17:33, 29 Mar 2015 Temat postu:

- Po co? I tak bym nie zasnęła, do tego potrzebowałeś więcej snu. - powiedziała, wzruszając ramionami.

Sometha · Wysłany: Nie 17:40, 29 Mar 2015 Temat postu:

-Taaa, a potem znów będę robił za poduszkę - powiedział, uśmiechając się ironicznie.

Nerezza · Wysłany: Nie 17:46, 29 Mar 2015 Temat postu:

- Będziesz mi to teraz wypominał? - spytała, odwracając wzrok. - Nie wyglądałeś, jakby ci to przeszkadzało.

Sometha · Wysłany: Nie 17:50, 29 Mar 2015 Temat postu:

-Prawdę mówiąc, nie przeszkadzało - odpowiedział.

Nerezza · Wysłany: Nie 17:54, 29 Mar 2015 Temat postu:

Uniosła brwi.
- Naprawdę? - spytała. - Ale to i tak się już nie powtórzy.

Sometha · Wysłany: Nie 17:57, 29 Mar 2015 Temat postu:

-Możliwe, że się powtórzy, jeśli nie będziesz spać po nocach. - mruknął.

Nerezza · Wysłany: Nie 18:01, 29 Mar 2015 Temat postu:

- Nie martw się, mam jeszcze Suku. - klepnęła panterę w bok. Suku popatrzyła na nią jak na wariatkę i cicho ryknęła.

Sometha · Wysłany: Nie 18:04, 29 Mar 2015 Temat postu:

-Chyba nie jest tym zachwycona - stwierdził.

Nerezza · Wysłany: Nie 18:08, 29 Mar 2015 Temat postu:

- Jeszcze będzie czegoś chciała... - mruknęła. - Ona już taka jest, później sama mi się będzie pchała na kolana. - dodała.

Sometha · Wysłany: Nie 18:21, 29 Mar 2015 Temat postu:

-Wtedy będziesz mogła skorzystać z okazji. - roześmiał się.

Nerezza · Wysłany: Nie 18:24, 29 Mar 2015 Temat postu:

- Na pewno skorzystam. - powiedziała ironicznie i lekko się uśmiechnęła.