Opowiadanie nr 16 od Nerezzy

Nerezza · Wysłany: Sob 19:03, 21 Mar 2015 Temat postu:

Siedziała, w milczeniu myśląc o rodzinie. Samotna łza popłynęła po jej policzku, jednak szybko ją wytarła.

Sometha · Wysłany: Sob 19:18, 21 Mar 2015 Temat postu:

-Hej, nie płacz. - powiedział mężczyzna, kładąc jej rękę na ramieniu.

Nerezza · Wysłany: Sob 19:42, 21 Mar 2015 Temat postu:

Drgnęła, gdy Yamis ją dotknął.
- Nie płaczę. - mruknęła.

Sometha · Wysłany: Sob 19:47, 21 Mar 2015 Temat postu:

-A to co było? - zapytał, przesuwając palcem po mokrym śladzie ma twarzy dziewczyny.

Nerezza · Wysłany: Sob 19:51, 21 Mar 2015 Temat postu:

Suku cicho warknęła, patrząc uważnie na Yamisa. Nerezza posłała jej uspokajające spojrzenie.
- Coś mi wpadło do oka. - skłamała.

Sometha · Wysłany: Sob 19:54, 21 Mar 2015 Temat postu:

-Czasem dobrze jest przyznać się do chwili słabości. - powiedział.

Nerezza · Wysłany: Sob 19:59, 21 Mar 2015 Temat postu:

- Ja nigdy nie płaczę. - powiedziała ostrym tonem.

Sometha · Wysłany: Sob 20:01, 21 Mar 2015 Temat postu:

Cofnął rękę.
-Jak uważasz. - wzruszył ramionami.

Nerezza · Wysłany: Sob 20:05, 21 Mar 2015 Temat postu:

Nerezza wstała.
- Koniec przerwy. - powiedziała i ruszyła przodem, nie zwracając uwagi na protesty pantery.

Sometha · Wysłany: Sob 20:07, 21 Mar 2015 Temat postu:

Yamis również wstał i ruszył za zmiennokształtną. Widząc to Suku szybko ich dogoniła.

Nerezza · Wysłany: Sob 20:12, 21 Mar 2015 Temat postu:

Szła szybkim krokiem, pogrążona w myślach. Wspomnienie jej rodziny wywołało u niej dziwne, nieznane uczucie.

Sometha · Wysłany: Sob 20:15, 21 Mar 2015 Temat postu:

Starał się dotrzymać kroku dziewczynie. Nie przerywał milczenia. Czekał, aż sama się odezwie.

Nerezza · Wysłany: Sob 20:24, 21 Mar 2015 Temat postu:

Nerezza skręciła trochę na wschód, by ominąć małe bagno i stanęła oko w oko z gigantycznym niedźwiedziem. Ostatnią rzeczą, jaką poczuła, był mocny ból w okolicach lewego boku.

Sometha · Wysłany: Sob 20:37, 21 Mar 2015 Temat postu:

*jak nie wilk, to niedźwiedźXD*

W pierwszej chwili stanął jak wmurowany. W ostatnim momencie zdołał uniknąć pazurów niedźwiedzia. Odruchowo przejrzał się poszukując pantery, która jak na złość gdzieś zniknęła. Uskoczył w bok przed szarżującym niedźwiedziem. Przypadł do nieprzytomnej Nerezzy i zabrał jeden z jej noży. Starał się odciągnąć drapieżnika jak najdalej od niej.

Nerezza · Wysłany: Sob 21:46, 21 Mar 2015 Temat postu:

*nie hejtuj :/ brak weny tak bardzo*
Suku schowała się w krzakach, uważnie obserwując niedźwiedzia. Czekała na odpowiedni moment, by zaatakować. Na chwilę jej wzrok zatrzymał się na Nerezzie. Pantera cicho zaskomlała.

Sometha · Wysłany: Sob 22:23, 21 Mar 2015 Temat postu:

*w sumie to tylko czekałam aż coś wyskoczy Razz

*

Niedźwiedź znów zaszarżował na mężczyznę, rycząc wściekle. Yamis odskoczył i ciął go nożem w bok. Nie uczyniło mu to większej krzywdy, tylko jeszcze bardziej rozjuszyło. Zwierzę wyhamowało przy krzakach i odwróciło się, żeby ponowić atak.

Nerezza · Wysłany: Sob 22:37, 21 Mar 2015 Temat postu:

Suku z wściekłym rykiem skoczyła na niedźwiedzia i zaczęła drapać go w grzbiet. Niedźwiedź stanął na tylnych łapach i zrzucił panterę.

Sometha · Wysłany: Sob 23:02, 21 Mar 2015 Temat postu:

Mężczyzna korzystając z tego, że niedźwiedź był zajęty panterą, wbił ostrze noża w jego pierś, celując w serce. Włożył w ten cios zbyt mało siły i ostrze weszło do połowy. Rozjuszone zwierzę przewróciło go i naparło na niego całym swoim ciałem. Yamis postanowił to wykorzystać. Chwycił wystające z piersi drapieżnika ostrze i przytrzymał je. Zwierzę najzwyczajniej w świecie nadziało się na nóż. Zdołało jeszcze uderzyć pazurami w pierś mężczyzny. Yamis jęknął. Wyczołgał się spod ciała niedźwiedzia. Wyciągnął z jego piersi nóż.

Nerezza · Wysłany: Sob 23:46, 21 Mar 2015 Temat postu:

Suku podbiegła do niedźwiedzia i z wściekłością przegryzła mu gardło. Potem ze skomleniem podbiegła do nieprzytomnej Nerezzy i położyła się obok niej. Zaczęła lizać ją po twarzy.

Sometha · Wysłany: Nie 8:13, 22 Mar 2015 Temat postu:

Mężczyzna podszedł do nieprzytomnej dziewczyny. Uniósł jej bluzkę do góry i zaczął delikatnie naciskać na żebra, żeby sprawdzić, czy niektóre z nich nie są złamane. Usłyszał warkot pantery.
-Próbuję jej pomóc. - wycedził, nawet nie spoglądając na Suku.

Nerezza · Wysłany: Nie 10:55, 22 Mar 2015 Temat postu:

Gdy mężczyzna podszedł do Nerezzy, pantera zaczęła warczeć. Po długiej chwili przestała, jednak nadal nie przestawała obserwować Yamisa. Przysunęła się bliżej dziewczyny.

Sometha · Wysłany: Nie 11:05, 22 Mar 2015 Temat postu:

Jedno z żeber dziewczyny było złamane. Na szczęście tylko jedno, bo mogło być dużo gorzej.

Nerezza · Wysłany: Nie 11:11, 22 Mar 2015 Temat postu:

Nerezza obudziła się. Próbowała usiąść, jednak po kilku nieudanych próbach przestała. Pogłaskała panterę i spojrzała na Yamisa.
- Co się stało? - spytała cicho, krzywiąc się z bólu.

Sometha · Wysłany: Nie 11:14, 22 Mar 2015 Temat postu:

-Lepiej nie wstawaj. Zaatakował nas niedźwiedź. - powiedział, wskazując na martwe zwierzę -Masz złamane żebro. - dodał.

Nerezza · Wysłany: Nie 11:22, 22 Mar 2015 Temat postu:

- Nic mi nie jest. - mruknęła, opierając się o drzewo. Suku usiadła przy niej, liżąc ją po dłoni.

Sometha · Wysłany: Nie 11:26, 22 Mar 2015 Temat postu:

-Naprawdę? Zdawało mi się, że przed chwilą nie mogłaś nawet usiąść. - powiedział Yamis, krzyżując ręce na piersi.

Nerezza · Wysłany: Nie 11:30, 22 Mar 2015 Temat postu:

Pantera ryknęła. Nerezza westchnęła i pogłaskała ją po głowie.
- Uspokój się. - powiedziała. Spojrzała na Yamisa. - Czuję się już lepiej.

Sometha · Wysłany: Nie 11:44, 22 Mar 2015 Temat postu:

Mężczyzna drgnął, kiedy Suku zaryczała.
-Na pewno? - wolał się upewnić.

Nerezza · Wysłany: Nie 11:48, 22 Mar 2015 Temat postu:

- Tak, nie musisz się o mnie martwić. - powiedziała, łapiąc się za żebra. Nie zabrzmiało to przekonywująco.

Sometha · Wysłany: Nie 11:50, 22 Mar 2015 Temat postu:

-Może jednak dasz sobie pomóc? - zaproponował.